Zapachów używa się nie tylko dla codziennego komfortu, ale też w sytuacjach wymagających wpływania na zaszyte głęboko warstwy podświadomości. Kiedy wychodzimy z domu rano świeży i pachnący to nasze samopoczucie jest na bardzo wysokim poziomie. W ciągu dnia, gdy zapach traci moc, poczucie świeżości odpływa i marzymy o tym, by znów wziąć prysznic, a później użyć ulubionych perfum. Warto mieć na półce kilka niedużych buteleczek perfum lanych o różnych nutach zapachowych, aby dopasować je do samopoczucia i tym samym wpływać na podświadomość tak, jak najlepsze spa!
Lawenda
Koi nerwy i wycisza umysł. Jest niezwykle droga w produkcji, bo na litr olejków potrzeba aż 150 kg kwiatów! To idealny zapach na weekendowe chwile odpoczynku od pracy czy wakacyjne wyjazdy. Warto przyjrzeć się perfumom Guerlain “Mon”, w których lawenda występuje u boku jaśminu, tahitiańskiej wanilii i australijskiego drzewa sandałowego.
Eukaliptus
Najbardziej znany z wszelkich leczniczych maści używanych w czasie przeziębień i obniżonego samopoczucia. Znalazł też swoje miejsce w świecie perfum, gdzie dodaje niezwykłej świeżości, koi zmysły, poprawia samopoczucie i dodaje energii. Możecie znaleźć go w perfumach Calvin Klain “Women” tuż obok nut cytrusów, kwiatu pomarańczy i magnolii, To zapach, który warto mieć na półce na wypadek deszczowych dni, zadziała na Was jak najlepsza kawa.
Rozmaryn
Dla osób, które nie mogą się obudzić rano nie ma nic lepszego niż perfumy z rozmarynem. Działają odświeżająco, ale dodają też energii. Zapach rozmarynu wspomaga koncentracją i poprawia pamięć, więc perfumy z jego dodatkiem są świetne do codziennego użytku. Żeby nie zasnąć w biurze.